Monika stała tam tak, wycierając
co chwilę spływające po jej policzkach łzy, gdy ze schodów zbiegła Ania.
Dziewczyna zaczęła wypytywać co się stało, dlaczego tak krzyczała, a gdy
przyjaciółka nie odzywała się, podbiegła do okna przy drzwiach i zobaczyła
Toma, który zatrzymał się przy furtce, opierając się o nią i chowając twarz w
dłoniach. Ania przestraszyła się. Złapała Monikę za ramiona i potrząsnęła nią.
― Coś Ty zrobiła?! ― zawołała.
Monika dalej milczała.
Wpatrywała się jedynie w drzwi, za którymi zniknął Tom. Ania zaczęła się
irytować. Nie mogła z niej nic wydobyć, a liczyła się każda minuta. Chłopak w
każdej chwili mógł pojechać i już nie wrócić.
― Czy Ty wiesz co Ty zrobiłaś?!
― Ania wydarła się na Monikę. ― Czy Ty jesteś ślepa? On nie może żyć bez
Ciebie… Postaw się na jego miejscu! Jak byś się czuła, gdyby to on się tak
zachowywał? Jakby to Ciebie jakiś chłopak zaczął całować, a Tom by to widział! Czy
Ty choć raz o tym pomyślałaś…?!
Dopiero teraz to do Moniki
dotarło. Słowa Ani były jak kubeł zimnej wody. Co ona najlepszego zrobiła! Jak
mogła go tak potraktować! Żałowała każdego słowa, które padło z jej ust
dzisiaj… Dlaczego dopuściła do takiej sytuacji? Dlaczego musiała być tak
uparta? Mogła mu po porostu uwierzyć… Mogła zaufać temu co do niej mówili…
Teraz przez jej upór mogła wszystko zaprzepaścić… Wszystko, na czym jej tak bardzo
zależało i bez czego nie mogłaby dłużej żyć… Miłość tego chłopaka! Chłopaka,
dzięki któremu odnalazła sens życia i chęć do walki… Chłopaka, który sprawił,
że poznała co to jest prawdziwa, bezwarunkowa miłość… Chłopaka, dzięki któremu
znowu była szczęśliwa…
― No biegnij za nim…! ― Ania
wyrwała ją z zamyślenia.
Monika ocknęła się i wybiegła z
domu. Wszystko działo się tak szybko. Nie zdążyła nawet pomyśleć, a biegła już
w stronę furtki. Widziała jak Tom podchodzi do samochodu i otwiera drzwi. Nie
mogła dopuścić do tego, aby odjechał… Nie mogła go stracić…
― TOM! ― krzyknęła rozpaczliwie.
Chłopak słysząc swoje imię,
podniósł głowę i zobaczył Monikę, która biegła w jego stronę. Dziewczyna, gdy
tylko dobiegła do niego rzuciła mu się w ramiona i zaczęła znowu płakać.
― Wybacz mi… ― Monika nie mogła
przestać mówić. ― Nie wiem co ja sobie myślałam… To co powiedziałam to
nieprawda. Kocham Cię. Nie chcę Cię stracić… Zachowałam się jak totalna…
Tom przerwał jej, składając na
jej ustach czuły pocałunek. Przez ciało Moniki przeszła ciepła fala. Znowu
czuła cudowne pocałunki Toma, przeszywające jej ciało. A jeszcze chwilę
wcześniej, przez swoja własną głupotę mogła stracić go. Mogła już nigdy więcej
nie poczuć jego silnych ramion, które trzymały ją mocno i przyciągały do
siebie, jego cudownego zapachu, który zawracał jej w głowie, smaku jego
delikatnych i miękkich ust, które łapczywie ją całowały… Ale jakimś cudem udało
jej się. Zdążyła na czas… Tom za to wiedział jedynie, że nigdy więcej nie
dopuści do takiej sytuacji. Nigdy już nie opuści Moniki… Nie miał do niej żalu,
o to jak zareagowała, bo sam pewnie postąpiłby podobnie… Nie zapanowałby na
swoimi emocjami i zrobiłby pewnie jeszcze coś gorszego… Liczyło się teraz dla
niego tylko to, że Monika mu wybaczyła… Gdy tylko się od siebie oderwali,
dziewczyna spojrzała Tomowi w oczy i znowu zaczęła mówić:
― Tak bardzo Cię przepraszam…
― Już nic nie mów… To ja
powinienem Cię przepraszać… ― Tom znowu jej przerwał. ― Nie powinienem dopuścić
w ogóle do takiej sytuacji… Powinienem szybciej zareagować…
Tym razem to Monika mu
przerwała:
― Uświadomiłam sobie swój błąd…
Nie chcę Cię stracić… Za bardzo Cię Kocham i…
Chłopak kolejny już raz przerwał
jej, całując ją.
― Nie mówmy już o tym… ―
powiedział odrywając się od niej.
Monika kiwnęła jedynie głową i
pociągnęła Toma w stronę domu. Chłopak zdążył popchnąć drzwi samochodu i
zamknąć je pilotem, i udał się za Moniką. Wchodząc do domu dziewczyna
zauważyła, że Ania gdzieś zniknęła. Zapewne wszystko widziała i ulotniła się do
swojego pokoju, pomyślała Monika. Dziewczyna od progu zaczęła namiętnie całować
Toma, prowadząc go na górę. Chłopak złapał Monikę w talii i podniósł,
zakładając ją sobie na biodra. Dziewczyna oplotła swoje nogi wokół nich,
całując go po szyi i rozpinając mu koszulę. Będąc już na górze, chłopak
przystanął na korytarzu, przyciskając Monikę do ściany i ściągając z niej
koszulkę, która opadła na podłogę. Tom powrócił szybko do namiętnych
pocałunków, gdy z pokoju obok wyszła Michelle i stanęła jak wryta. Monika i Tom
oderwali się od siebie słysząc świst wciąganego powietrza i spojrzeli na
dziewczynę.
― Hej… To ja nie będę Wam
przeszkadzała… ― powiedziała i przeszła szybko przez korytarz, wchodząc do
pokoju Ani.
Monika nie przejęła się tym za
bardzo. To, że była w samym staniku nie krępowało jej, bo Michelle była
kobietą, a na dodatek jej przyjaciółką. Dziewczyna uśmiechnęła się zadziornie
do Toma i wpiła się z powrotem w jego wargi. Chłopak udał się szybko do pokoju
Moniki i zamknął za sobą drzwi nogą. Podszedł do łóżka i położył na nim Monikę,
pozbawiając ją spodenek. Dziewczyna przyciągnęła go do siebie i przewróciła,
tak by to ona mogła być na górze. Zajęła się nim i całując jego tors, zdjęła z
niego rozpiętą już koszulę. Następnie przechodząc coraz niżej, rozpięła pasek
jego spodni, rozporek i ściągnęła z niego spodnie. Monika powróciła do Toma i
pozbawiła go ostatniego ubrania jakie miał na sobie, czyli bokserek. Ręce
chłopaka powędrowały po plecach Moniki, aż do zapięcia stanika, który po
niespełna sekundzie znajdował się już na podłodze, a jego dłonie przejechały do
przodu. Tom okręcił ich tak , by zająć miejsce dziewczyny i móc pozbawić ją
koronki z jej bioder. Gdy to zrobił, spojrzał na nią i na jej piękne ciało
pożądliwym wzrokiem, sprawiając, że Monika zaczerwieniła się. Tom pochylił się
nad nią i dziewczyna poczuła jego męskość w sobie. Z jej ust dobył się cichy
jęk rozkoszy. Chłopak słysząc go, przyśpieszył, pozwalając ich ciałom
rozkoszować się tą wspaniałą chwilą. Oboje czerpali z tego ogromną przyjemność,
dając się ponieść ekstazie miłości. Czuli napływające w nich ciepło, dające
znać o tym, że są na granicy uniesienia. Ich ciała połączyły się w jedno i poczuli rozkosz, jakiej jeszcze nie
przeżyli. Tom opadł obok Moniki, która wtuliła się w niego i szepnęła mu do ucha:
― Kocham Cię najbardziej na
świecie.
― Jesteś moim życiem… ―
dziewczyna usłyszała czuły głos Toma, zwrócony w jej stronę.
____________________________
Jest i rozdział ;) Przepraszam, że musiałyście tak długo czekać ;(
Mam nadzieję, że ten rozdział spodoba Wam się ;)
Jest on specjalnie dla:
Oli - Nemezis ―nie martw się Skarbie wiem, że byłaś na mnie zła, że Cię wkręciłam do tego, że Tom i Monika się pokłócili, ale już wszystko jest dobrze ;) tak więc nie obwiniaj się, że wybrałaś Toma ;P Dziękuję Ci za miłe słowa i dobre rady na wenę ;) i za Twoje wsparcie ;*** Kocham Cię ;*****
Monice za jej cudowne komentarze, które podnoszą mnie na duchu (choć pod ostatnim rozdziałem go zabrakło) ;P Cieszę się, że mogłam Cię poznać, bo okazałaś się wspaniałą osobą ;) Uwielbiam i Kocham Ciebie Słońce Ty moje ;***
asia0987 Kochanie dziękuje Ci za wsparcie ;*** jesteś ze mną przy każdym rozdziale, co bardzo wiele dla mnie znaczy ;) Bardzo też czekam na Twoje kolejne opowiadanie, bo tęsknie za Twoim cudownym pisaniem ;****
Aleshy moja droga, jak mogłaś pomyśleć, że zrobiłabym im coś takiego? Ja też ich kocham i bym nie mogła ich rozdzielić na dobre ;) tak więc nie martw się ;***
Oraz wszystkich, którzy to opowiadanie komentują i czytają ;****
PS. Mam dla Was kolejną zapowiedź parafialną...
Otóż kończę to oto opowiadanie... Nie wiem ile jeszcze będzie rozdziałów... Może jeden, może dwa... No ale w każdym razie to już powoli koniec...
Nie chcę, żebyście były smutne albo co gorzej złe ;( Po prostu na to opowiadanie przyszedł już czas...
Ale nie wiem czy to dla Was dobra wiadomość, czy zła ale jak zakończę to opowiadanie to zacznę kolejne... Tak więc będziecie mogły dalej (jeśli oczywiście będziecie chciały) czytać moje teksty ;P
Zapraszam Wszystkich do komentowania i wyrażania swoich opinii (wszystkich opinii) nawet tych anonimowych ;D
Kocham Was Bardzo mocno ;***
Bede tesknic za tym opo ;(
OdpowiedzUsuńAle dobrze ze bedzie nowe <3
Rozdzial suuper !!
ale jestem HAPPY że sie zeszli, no po prostu kocham Cie <3 kocham to opowiadanie kocham Cb :) czy musze coś więcej mówić? jestes po prostu niesamowita ! :)
OdpowiedzUsuńcudowny rozdział!! Kocham i rozdział i Ciebie ;***
OdpowiedzUsuńszkoda, że to opowiadanie powoli dobiega końca ;)
ale następne pewnie będzie jeszcze lepsze!! ;)
i już się tego następnego doczekać nie mogę więc pisz szyybko!! ;***
Powinnaś mnie zabić! Zabić za to, że pod Twoim poprzednim wspaniałym rozdziałem nie zostawiłam komentarza! Jestem podła! Nie zasługuję na to, żebyś dedykowała mi ten rozdział! Nie zasługuję na Twoją miłość, chociaż Cię bardzo kocham, to jest mi wstyd, że nie napisałam tego komentarza! A to wszystko dlatego, że miałam urwanie głowy w domu! Jestem okropna! Bardzo Cię za to przepraszam! Skomentowałabym wczoraj, ale internet mi się zawiesił i dupa blada! Och, jestem bezczelną przyjaciółką! nie zasługuję na to, aby nią być! Strasznie Cię za to przepraszam! Jak mogłam zrobić coś tak głupiego?! Jak mogłam nie zostawić komentarza pod Twoim poprzednim rozdziałem?! No powiedz mi, Jak?! Cholernie Cię za to przepraszam, mam nadzieję, ze mi wybaczysz, a w ramach rekompensaty spełnię Twoje jedno życzenie, więc je sobie wymyśl. Tak, wiem słaby podarunek na przeprosiny, ale nie mogłam nic sensownego wymyślić. Poza tym pozwolisz, że pod tym rozdziałem skomentuję dwa: ten i poprzedni. Ok?
OdpowiedzUsuńRozdział 42:
Cholernie się przestraszyłam jak Monika powiedziała, żeby Tom dał jej spokój i, że już nigdy nie chce go widzieć. Byłą tak pewna siebie kiedy to mówiła, że myślałam, ze to naprawdę koniec. Tom tak się starał, ale uszanował jej polecenie. Przecież ją kochał i wiedział, że nie może jej zranić. Dziewczyny się fajnie zachowały. Zostały z nią na noc, żeby odciągnąć jej myśli od Toma. To się nazywają dobre przyjaciółki. No i współczuję Ani. Była rozdarta między Moniką, a Tomem. Oboje byli jej bardzo bliscy, ale w końcu wybrała Monikę. Rozumiem jej wybór. To Monika była przy niej zawsze... Ach, ten rozdział budził we mnie tyle emocji, że z każdą chwilą bałam się, co będzie dalej. Zawały? Tylko u Ciebie! Byłam prawie pewna, że to koniec związku Toma i Moniki. Dziękuję, ze zniosłaś szlaban i teraz to Ty moja droga dostaniesz opierdziel. Jak mogłaś pomyśleć, ze nikt się nie przejął?! No jak?! Ja się przejęłam i to bardzo! Nie waż się nigdy tak mówić! Nawet o tym nie myśl! Jesteś wspaniała, Kocham Cię! Słyszysz?! KOCHAM CIĘ!!! I nigdy nie przestanę! Jesteś najlepsza, jesteś wszystkim, jesteś całym moim światem! Oczywiście śliczne obrazeczki pod rozdziałem (:D)! Tak bardzo Cię Kocham misiu, że Ty sobie nawet tego nie wyobrażasz. Nie wybaczyłabym sobie, gdyby Cię zabrakło! Kocham Cię mocno miśku mój! :***
Rozdział 43:
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Ani! Przemówiła Monice do rozsądku i wytłumaczyła, że może stracić Toma! Kocham ją! Gdyby nie ona to związek Moniki i Toma przeszedłby do historii pod nazwą ,,tajemnice nie wyjaśnione''. Na szczęście tak się nie stało! I jeszcze ta sytuacja w sypialni...mmm...cudo! <3 Czy ja już Ci mówiłam, że jesteś wspaniała? Chyba nie! No to Ci mówię. Jesteś najwspanialszą osobą jaką kiedykolwiek było mi dane poznać. To największy dar od Boga jaki mogłam dostać. Nie musisz mieć nadziei, że ten rozdział nam się podoba, bo on jest rewelacyjny i na pewno wszystkim się podoba. A jeśli znajdzie się ktoś kto powie, ze to jest beznadziejne, to łeb urwę! Bardzo mnie cieszy, ze moje komentarze podnoszą Cię na duchu, bo jesteś wyjątkowa i ten najdłuższe są zarezerwowane dla Ciebie. Jak już mówiłam nie zasługuje na dedykację, jestem podła, nie skomentowałam Twojego poprzedniego rozdziału. Nie zasługuję na Twoją przyjaźń, a tym bardziej na miłość. Tak strasznie Cię za to przepraszam. Wybacz mi! Ja też się niezmiernie cieszę, że dane mi było Cię poznać, bo jesteś wspaniałą i niepowtarzalną osobą! Jesteś jak unikat! Jedyna w swoim rodzaju...Kocham Cię! ;* Kategorycznie zabraniam Ci przestania pisać tego cudownego bloga! Jak tak możesz mnie ranić?! Przecież to jest wspaniałe, czego Ty jeszcze chcesz?! Nie zgadzam sie na to! Wiem, ze nie przekonam Cie, nie mam nic do gadania i zrobisz tak jak będzie dla Ciebie najlepiej, ale wiedz, że ja już za tym opowiadaniem tęsknię. I nie wyobrażam sobie, żebyś mogła przestać go pisać. Jedynym pocieszeniem dla mnie jest to, że nie zakończysz swojej kariery pisarskiej i będziesz prowadziła drugiego bloga. Kocham Cie i nie zniosłabym myśli, że juz nigdy więcej nie zobaczę Twoich cudownych opowiadań i rozdziałów. To jest tak świetne, ze ja to sobie zachowam i będę czytała Twoje opowiadanie moim dzieciom (no, pomijając te fragmenty 18+. ^^) Kocham Cie i nie wiem jak wyglądałoby teraz moje życie bez Ciebie. Zapewne byłoby ponure. Na szczęście Cie poznałam. Kocham Cię misiaczku mój słodki, pisz szybko następny i najlepiej nie przestawaj go pisać! :*******
Twoja na zawsze - Monika <3
P.S. Wybierz sobie jakąś nagrodę. Spełnię Twoje jedno życzenie. W końcu muszę Ci się jakoś zrekompensować. A wiedz, ze spełnię je z wielką przyjemnością. :D
P.S.@. W sprawie tego o czym rozmawiałyśmy na gg to byłam u lekarza. Mam dziurkę, ale jeśli sama się zrośnie ( na co w moim przypadku są bardzo duże szanse) to będę żyć bez operacji. :D
P.S.3. Przepraszam, ze pisałam na dwa komentarze, ale inaczej nie chciało mi sie wkleić. (pieprzony limit ,,nie mozna postawić 4,096 znaków!''). xd
Kotek, dziękuję Ci za wszystko, Kocham Cię!!! :***********
Forever...I love you! <3
ojj ;* to ja dziękuję Tobie za tak wspaniałe opowiadanie ;*
OdpowiedzUsuńjak mam tutaj nie komentować, no? Takie cudne, to wręcz trzeba ;*
i nie ma za co przy okazji ;)
szkoda, że zakończysz opowiadanie. I co ja wtedy zrobię? Będę płakać całymi nocami, no! Ale masz mi tu wracać do pisania, i to szybko!
nieeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńpowiedz mi dlaczego?!? no dlaczego kończysz tego bloga?!? dlaczego mi to robisz?? mnie- twojej stałej czytelniczce!!
czy ty chcesz mnie zabić?!? przecież ja nie przeżyje be niego!!
jest taki wspaniały, tyle w nim emocji!!
i oczywiście ciesze się że Monia i Tom się zeszli, to było takie romantyczne i piękne:))
no ale jeśli naprawdę musisz już kończyć tego bloga to dobrze że zaczniesz następne opowiadanie;))
czekam na następny rozdział tai świetny jak ten;))))
Jane
Ty na prawdę chcesz to skończyć?
OdpowiedzUsuńPisz ile wlezie
Ale chociaż bdz pisać kolejne
Rozdział genialny jak zawsze
Uwielbiam Twojego bloga, wchodzę na Twoją stronę 10 razy dziennie z nadzieją, że jest dodany nowy post. Szkoda, że to opowiadanie kończysz, bo jestem Twoją fanką od początku, ale kolejne będę czytać z takim samym zapałem :D Jesteś cudowna, bo dodajesz same cudeńka. Dzięki Tobie założyłam bloga i też postaram się napisać coś sensownego. W każdym bądź razie zapraszam do mnie, pozdrawiam i czekam na kolejny post :)
OdpowiedzUsuńCudowny rozdzial : ) Z niecierpliwoscia czekam na nastepny ! : *
OdpowiedzUsuń